wtorek, 11 czerwca 2013

centymetry

Chciałabym być niższa. Nawet te centymetrów kilka.
By obcasy wysokie móc nosić.
By kolana się mieściły w autobusowych przerwach między siedzeniami.
Może by nawet nogawki spodni częściej dobrej długości były?
I żeby mi w supermarkecie pomagali rzeczy z tych najwyższych półek zdejmować.

Tak sobie dzisiaj pomyślałam, że nie rzadko niższą udaje.
Gdy mówię to kilka cm już odcinam.
I jeszcze jak ramiona skurczę to bliżej ziemi trochę mam.

Jednak to wszystko takie udawane.
A podobno inni gorzej mają.

3 komentarze:

  1. Aleś niemądra! Inne by wiele oddały, by mieć Twój wzrost. Np. ja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, mierzę dokładnie 152 cm, to jest naprawdę bardzo bardzo malutko. Mój kompleks wzrostu jest dziwny (bo mam go, a jak!!!). Nie mam go, gdy przebywam w towarzystwie wysokich mężczyzn, a z racji zamiłowania do siatkówki przebywam wśród takowych dosyć często (chociażby AZS). Ale gorzej sprawa wygląda przy wysokich kobietach. Przy nich odczuwam duży niepokój...
    Co nie zmienia faktu, że uważam, że powinnaś cieszyć się swoimi centymetrami. Noś wysoko głowę, noś obcasy!!! Bądź dumna!
    to pisałam ja i całe moje 152 cm ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie wzięłabym od Ciebie z 5-10cm... Ech...

    OdpowiedzUsuń