piątek, 20 września 2013

weekend

I stało się. Siedzę w łóżku owinięta ciepłym kocem, popijam ciepłą jeszcze herbatę i wdycham woń waniliowych świeczek. Za oknem już nie tak ciepło jak miesiąc temu, ale nie narzekam. Popijam swój słodki napój i spoglądam na zeszyty piętrzące się na biurku. Ten weekend będzie pracowity. Podobnie jak kolejne.

Podjęłam wyzwanie.
Trudne i wymagające, ale nie niemożliwe.
Nawet jeśli polegnę, nie będą przegraną.
Tylko żeby się w tym wszystkim nie pogubić...

7 komentarzy:

  1. jestem ciekawa tego wyzwania :) powodzenia! z nauka tez :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nim wyzwanie trudniejsze i bardziej wymagające, tym zwycięstwo smakuje lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma lepszej motywacji do działania niż stawianie sobie trudnych wyzwań!
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. życie jest pełne wyzwań i trzeba dużo siły i czasem odwagi, żeby się ich podejmować :) powodzenia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. jakiekolwiek by to nir było wyzwanie, na pewno mu podołasz! Powodzenia <3

    OdpowiedzUsuń